Obecny rajd na giełdach to pikuś
W ostatnich 110 latach w USA było aż 27 rajdów giełdowych – średnio jeden na cztery lata. Większość dała zarobić inwestorom …
Andrzej Stec, spekulancik.pl
Wśród krajowych i zagranicznych analityków coraz częściej pojawiają się komentarze o przesadzonych wzrostach, przewartościowaniu czy nawet narosłej bańce na rynku akcji. I nic w tym dziwnego, bo od dna bessy WIG wzrósł już o 93 proc., a amerykański Dow Jones – 62 proc.
Tymczasem przeglądając internet i ulubione w nim zakątki natknąłem się na interesujący „wykres dnia”. Wynika z niego, że obecny rajd indeksów nie jest niczym nadzwyczajnym.
Portal „chart of the day” wziął pod lupę wszystkie rajdy indeksu Dow Jones od 1900 roku. Okazuje się, że w ostatnich 110 latach w USA było aż 27 rajdów giełdowych. To daje średnio jeden rajd na cztery lata. Większość (aż 73 proc.) dało zarobić od 30 do 150 proc. i trwała od 200 do 800 dni.
Obecny rajd niczym szczególnym się więc nie wyróżnia – na razie jest wolniejszy, niż średnia – chodzi zarówno o czas trwania, jak i skalę wzrostu.
Amerykański portal nie bierze pod uwagę głębokości i gwałtowności minionej bessy (zrobił to innym razem). Ta bowiem należała do nadzwyczaj okrutnych – na podobnym wykresie zapewne wyróżniłaby się negatywnie pod względem tempa i poziomu spadków. Odreagowanie indeksów też musi być więc porządne, abstrahując od tego, czy i w jakim stopniu stoją za tym fundamenty.