GPW: uwaga na grubasa z kontraktów
Korekta i po korekcie – zdałoby się powiedzieć. Przed końcem roku lepiej jednak zachować ostrożność. Zwłaszcza, że gruba ryba z kontraktów właśnie wyraźnie zmniejszyła pozycję.
Andrzej Stec, spekulancik.pl
Październikowe IPO PGE i oferta z prawem poboru PKO BP nie wywołały większej przeceny na GPW. Rządziły i zapewne rządzić będą nastroje płynące zza oceanu. A tam odbicie po zbyt dużej przeceny w bessie trwa w najlepsze. Choć na GPW wyceny są już dużo wyższe niż pół roku temu, to jednak wciąż są znacząco niższe niż w czasach dobrej koniunktury. A ponoć już w przyszłym roku (prognozy Bank of America) nasza gospodarka ma się znów kręcić w szybkim tempie.
Listopad to miesiąc wyników finansowych spółek. Zapewne niektóre zostaną wynagrodzone, a inne skarcone. Selekcja zapewne będzie dobrze widoczna zwłaszcza wśród blue chipów (zresztą już widać to po niektórych kursach). Ciekawie wygląda wykres mniejszych firm. Formacja trójkąta sugeruje lada tydzień wybicie się górą o kontynuację hossy.
Podtrzymują jednak zdanie, że koniec roku nie sprzyja zakupom akcji. Zwłaszcza w tak dobrym roku, jak obecnie. Wielu inwestorów, zwłaszcza zagranicznych, postanowi zapewne zrealizować zyski. Historycznie ma to miejsce w drugiej połowie listopada i w pierwszej połowie grudnia. Jeśli tak się stanie, to efekt stycznia może rozpocząć nową falę wzrostową.
Na uwagę zasługuje ponadto ostatnie ruchy grubej ryby z kontraktów. Jeszcze 1 listopada jeden inwestor miał 40-45 proc. koncentrację na grudniowej serii kontraktów terminowych na WIG20. 3 listopada tzw. grubas zmniejszył zaangażowanie o ok. 5 pkt. proc. zamykając pozycję kilku tysięcy kontraktów. Może to sygnał ostrzegawczy?