Tylko czekać, aż złoty urośnie w siłę
Andrzej Stec, spekulancik.pl
W październiku miała być korekta i była. Chociaż spóźniona o dwa tygodnie. Tak jak przewidywałem miała ona związek z pogorszeniem nastrojów na rynku akcji. Teraz czas na odrabianie strat.
Co dalej? Wydaje się, że złoty nie ma już z czego spadać. W październiku 4,3 zł za euro okazało się barierą nie do przejścia. Ryzyko dużego deficytu w cenie, a spór z Eureko o PZU zażegnany. Gospodarka prze za to do przodu, a na świecie apetyt na ryzyko spore. Do tego dochodzą optymistyczne prognozy globalnych banków inwestycyjnych dla Polski oraz naszej waluty i zbliżające się wypłaty dotacji unijnych.
Wniosek? Wcześniej czy później złoty urośnie w siłę. Przebicie bariery 4 zł za euro jest raczej kwestią tygodni. Zwłaszcza, jeśli dolar dalej będzie kontynuował swój spadkowy trend wobec euro.